Nie wiem skąd do nas przyszła moda na kociołek, ale jest to coś wspaniałego.
W ostatnią sobotę pogoda sprzyjała żeby godnie zakończyć wakacje, dlatego
postanowiliśmy spotkać się ze znajomymi i spędzić razem trochę czasu.
Oczywiście przy ognisku z pieczonymi ziemniaczkami z masełkiem, z karkówką z grilla,
kaszanką, udkami, skrzydełkami, sałatkami po prostu było pysznie.
Ale punktem kulminacyjnym był oczywiście kociołek, który dobrze jest mieć
ale też trzeba wiedzieć jak go przyrządzić.
Składniki:
- 1 główka kapusty białej
- 30 dkg boczku wędzonego lub surowego
- 1 laska kiełbasy
- 60 dkg karczku
- 4 marchewki
- 3 pietruszki
- seler
- 4 do 6 cebul
- 8 ziemniaków
- 6 pomidorów
- 4 ząbki czosnku
Wszystko przygotować co najmniej 6 godzin przed włożeniem do kociołka.
Kapustę poszatkować, pietruszkę i marchewkę obrać i pokroić w talarki, posolić
i odstawić żeby zmiękły i puściły soki. Cebulę pokroić w piórka,czosnek posiekać
ziemniaki obrać i również pokroić w talarki. Pomidory naciąć na krzyż, sparzyć
wrzątkiem i obrać ze skóry. Pokroić w ćwiartki i wymieszać ze wszystkimi składnikami
tuż przed włożeniem do kociołka. Karczek kroimy w kostkę i podduszamy na patelni,
kiełbasę i boczek także w kostkę.
Po godzinie odciskamy sok z poszatkowanej kapusty i jarzynek.
Mieszamy całość najlepiej w dużej miednicy doprawiając solą i pieprzem.
Kociołek smarujemy tłuszczem lub wykładamy plastrami słoniny, skórą z boczku
i pierwszymi liściami kapusty.
Nakładamy wymieszane w miednicy składniki ubijając pięścią, wlewamy szklankę wody
i przykrywamy znowu liściem z kapusty. Zakręcamy przykrywkę kociołka.
Pieczemy nad ogniskiem ok 3 godzin. Sprawdzamy w miedzy czasie jak wygląda
w środku, wbijamy łyżkę w kilku miejscach aby wpuścić powietrze ewentualnie
dolewamy wodę. Po pół godzinie powinien być gotowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz