Jak przystało na wigilię trzeba zrobić uszka, których podstawą są suszone grzyby a najlepiej
prawdziwki. Co poza tym? duuużo cirpliwości:)
Składniki na farsz:
- 3 podwójne garści grzybów
- 1 cebula
- olej
Grzyby namaczamy zalewając je przegotowaną wodą, następnie gotujemy w 3 wodach
przez około 10 minut za każdym razem. Każdą wodę lekko solimy a grzyby wyciągamy
łyżką cedzakową, nie przelewamy grzybów razem z wodą na durszlak żeby nie dostał się
do nich piach. Obgotowane grzyby studzimy, odciskamy z nadmiaru wody i mielimy
w maszynce do mięsa dwukrotnie.
Do tak przygotowanej masy grzybowej dodajemy cebulkę, którą wcześniej należy pokroić
w kostkę i podsmażyć na oleju na złoty kolor. Całość doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Kiedy farsz mamy gotowy bierzemy się za zrobienie ciasta.
Składniki na ciasto:
- 80 dkg mąki tortowej
- 1 jajko
- 2 szklanki ciepłej wody z czajnika
- łyżka masła
Z podanych składników zagniatamy ciasto, musi być ono dobrze wyrobione. A poznajemy
to po tym, że gdy je zagniatamy w cieście pojawią się bąbelki powietrza i nie przywiera do rąk.
Tak przygotowane ciasto jest gotowe do lepienia. Dzielimy je na pół, jedną połowę chowamy
pod miskę żeby nam się nie zeschło a drugą rozwałkowujemy na grubość około 0,5mm.
Rozwałkowane ciasto dzielimy nożem wzdłuż na paski szerokości 3cm i w poprzek tak żeby
tworzyły małe prostokąciki. Teraz pozostaje nam tylko nadziewać je tak aby po złożeniu
na pół powstał na trójkąt. Brzegi bardzo dokładnie sklejamy podobnie robimy z przeciwległymi
rogami trójkąta, sklejamy je ze sobą tak aby powstało uszko.
Zrobione uszka kładziemy zawsze na blacie lub stolnicy posypanej mąką.
Teraz pozostaje nam już tylko ugotować je w osolonej wodzie, odcedzić na durszlaku,
przełożyć do miski i polać olejem żeby się nie skleiły.
W tym roku wyszło z takiej porcji 360 uszek.
Na świąteczny barszcz będziemy przede wszystkim potrzebowali zakwasu z buraków, który
będzie bazą jego wspaniałego smaku. Przepis na zakwas znajdziecie na moim blogu.
Składniki na barszcz:
- 1kg buraków (lepiej wybrać te mniejsze mają lepszy smak)
- 4 duże marchewki
- 3 duże pietruszki
- seler
- garść grzybów suszonych
- czosnek
- 4 łyżki koncentratu buraczanego
- wywar z gotowanych na farsz grzybów
W dużym 4 litrowym garnku nastawiamy wodę. Jarzyny obieramy, myjemy, kroimy wzdłuż
na cztery części i wrzucamy do garnka.
Buraki kroimy w plastry a następnie w grube słupki.
Wszystko razem zagotowujemy, zbieramy szumowiny i solimy. Gotujemy na małym gazie, ma
tylko lekko pyrkać aż jarzyny będą miękkie. Na koniec gotowania dodajemy wywar z grzybów
i wcześniej przygotowany zakwas. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem można też dodać
maggi ale według mnie zabija ona smak świątecznego barszczu.
Ponieważ śniadanie to podstawa więc dziś coś bardzo niezdrowego ale pysznego.
Już od tygodnia "chodził" za mną smażony boczuś z cebulką, są smaki z dzieciństwa
których się nie zapomina. Właśnie to jest to, nie zapomnę jak mój ojciec smażył boczek
na niedzielne śniadanie. Tego zapachu i smaku nie zapomnę nigdy.
Składniki:
- 70 dkg boczku surowego
- 4 cebule
- smalec do podsmażenia cebulki
- sól, pieprz do smaku
Boczek kroimy w paski o grubości około 0,5cm, cebulkę zaś w piórka. Dobrze jest mieć
dwie patelnie i smażyć składniki osobno. Boczek smażymy przez około 40 minut aż będzie
miękki a cebulkę do zeszklenia. Na 5 minut przed końcem smażenia boczku dodajemy
cebulkę i krótko smażymy całość aby mięso przeszło smakiem cebuli.
Całość doprawiamy dopiero przed samym podaniem. Mmmm pychota!
Jak w tytule coś na szybki obiad czyli devolaile z kurczaka.
Składniki:
- filet z kurczaka 1/1 czyli jeden filet dla jednej osoby
- plastry żółtego sera
- jajko
- bułka tarta do panierki
- sól, pieprz do smaku
- masło do smażenia
Fileta myjemy pod bieżącą wodą osuszamy na papierowym ręczniku a potem rozbijamy
tłuczkiem na grubość około 0,5 cm.
Doprawiamy solą i pieprzem,
kładziemy plaster sera i zawijamy całość jak roladkę tak aby ser
był w środku.
Kotleta panierujemy w roztrzepanym jajku i bułce tartej, smażymy na dobrze
rozgrzanym tłuszczu na złoty kolor. Podajemy np. z ziemniaczkami i surówką ze startej świeżej
marchewki z jabłkiem.
Ryż zapiekany z jabłkami
Składniki:
- 3 saszetki ryżu
- 1 kg jabłek
- cynamon
- cukier
- śmietana
- masło
Ryż gotujemy w lekko osolonej wodzie przez około 15 minut. Jabłka obieramy i ścieramy
na tarce o grubych oczkach i posypujemy po wierzchu cynamonem i cukrem, mieszamy aby
składniki się połączyły. Spód naczynia żaroodpornego wykładamy plastrami cienko
pokrojonego masła na nie warstwę ryżu, znów warstwę masła następnie jabłka z cynamonem
i na koniec pozostałą część ryżu i na wierzch masło. Całość zapiekamy w piekarniku
nagrzanym do 180 stopni przez około 30 minut. Podajemy ze śmietaną i cukrem.
Rzadko sięgamy po wołowinę bo za długo się ją gotuje czy piecze, a szkoda bo to
bardzo dobre mięso. Niedziela to dobry czas na ich przygotowanie.
Składniki:
- 1 kg udźca wołowego
- 1 cebula
- 10 dkg boczku
- 2 ogórki kiszone
- musztarda
- sól i pieprz do smaku
- ziele, liść laurowy
- majeranek
- mąka do obtoczenia mięsa
- olej do smażenia
Mięso myjemy, dzielimy na 2 cm plastry i rozbijamy tłuczkiem. Boczek kroimy w 1 cm paski
a ogórki w słupki, cebulę obieramy i kroimy w piórka. Przygotowane mięso smarujemy
musztardą i posypujemy majerankiem, na tak przygotowanym mięsie układamy pasek
boczku i ogórek. Całość ciasno zawijamy i spinamy wykałaczką, gdy jej nie mamy
możemy użyć zwykłej nitki.
Rozgrzewamy patelnię z olejem, zrazy obtaczamy w mące i smażymy aż się zrumienią.
W osobnym garnku gotujemy ok 1 l wody, wrzucamy do niej liść laurowy, ziele, kilka
ziaren pieprzu i lekko solimy. Do tak przygotowanego wywaru wrzucamy podsmażone mięso.
Na tej samej patelni smażymy naszą cebulkę, po jej usmażeniu patelnię zalewamy wywarem
z sosu i całą zawartość wlewamy z powrotem do garnka ze zrazami. Dzięki temu nasz sos
uzyska ładny kolor.
Tak przygotowane zrazy z sosem dusimy pod przykryciem około godziny w razie potrzeby
dolewając wody i często mieszając.
Podajemy z ziemniaczkami i surówką z kiszonej kapusty. Smacznego!
Nie wiesz co zrobić na obiad? Zrób placki ziemniaczane, to jest prosty i szybki przepis.
Składniki:
- 1 kg ziemniaków
- 1 cebula
- 1 jajko
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- sól i pieprz do smaku
- olej do smażenia
Ziemniaki obieramy i myjemy, ścieramy na tarce o drobnych oczkach lub w malakserze.
Podobnie cebulę, obieramy i myjemy, ścieramy razem z ziemniakami.
Z powstałej masy odlewamy nadmiar wody, dodajemy mąkę pszenną i ziemniaczaną
oraz całe jajko. Wszystko razem mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Na rozgrzaną patelnię wlewamy olej chwilę czekamy aż się rozgrzeje i nakładamy
na nią naszą masę ziemniaczaną. Smażymy na złoty kolor, podajemy z samym cukrem,
śmietaną i cukrem lub z sosem i z mięsem.
Ponieważ w moim domu wszyscy lubią ryby więc siłą rzeczy często goszczą na moim stole.
Moja propozycja na dziś to pieczony pstrąg.
Składniki:
- 3 pstrągi (tyle ile osób tyle ryb wiadomo)
- pieprz cytrynowy
- pieprz czarny i sól
- 2 cytryny
Pstrąga oczyszczamy z łuski, myjemy, nacieramy solą i posypujemy pieprzem cytrynowym
i pieprzem czarnym z zewnątrz i od środka. Następnie wkładamy do środka dwie gałązki
natki pietruszki oraz 2 plastry cytryny. Zawijamy w folię posmarowaną olejem tak aby nam
nie przywarł podczas pieczenia i odstawiamy do lodówki na około 2 godziny.
Kiedy nasz pstrąg nasiąkł przyprawami, wkładamy go do nagrzanego do 180 stopni
piekarnika i pieczemy. Dobrze jest położyć na blasze obok naszej ryby plastry cytryny.
Zmniejsza ona ten specyficzny zapach, który czuć w domu jeszcze długo po upieczeniu ryby.
Czas pieczenia zależy od wielkości pstrąga taki ok 30 dkg pieczemy do 25 minut,
mój miał 50 dkg i piekł się 45 minut.
Tłusta gęś na talerzu leży tłusta gęś, chciałbym zjeść taką tłustą gęś...
znacie tą piosenkę?
Tak wszyscy zachwalają i reklamują naszą polską gęś, że nie wiem jak Was ale mnie
udało się namówić na wypróbowanie przepisu.
Składniki:
- 2 piersi gęsie
- sól, pieprz do smaku
- czosnek
- sos sojowy
- 2 łyżki przyprawy Knorr do drobiu
- 3 łyżki oleju
- majeranek, tymianek
Gęś oczyszczamy z resztek piór, myjemy, nacieramy solą i pieprzem. Nożem nacinamy
skórę i w te nacięcia wkładamy po 1 ząbku czosnku. Olej, przyprawę Knorra, kilka
łyżek sosu sojowego i zioła mieszamy razem. Gęś wkładamy do rękawa lub worka
i wlewamy naszą marynatę. Całość odstawiamy do lodówki na co najmniej 12 godzin.
Następnie wyciągamy ją z rękawa i smażymy na patelni aby nadać jej złoty kolor.
Zaczynamy smażenie od strony skóry aby wytopić jak najwięcej tłuszczu.
Przekładamy całość do brytfanki lub naczynia żaroodpornego, wlewamy naszą marynatę
i pieczemy około 3 godziny w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Co 15 do 20 minut podlewamy gęś tłuszczem z marynatą aby mięso nie było suche.
Podajemy z wcześniej przygotowanymi kluskami śląskimi i ćwikłą lub czerwoną kapustą.
Przepis na kluski śląskie znajdziecie również na moim blogu.
Sos winegret do sałatek:
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- sok z 1/2 cytryny
- sól do smaku
- świeżo zmielony pieprz
- 1 łyżeczka musztardy
Do miseczki wlewamy sok z cytryny i wsypujemy szczyptę soli, mieszamy do uzyskania
jednolitej konsystencji. Dodajemy musztardę i świeżo zmielony pieprz, wlewamy oliwę
i znów mieszamy. Kiedy wszystkie składniki ładnie się połączą sos jest gotowy do podania.
Zupa bagienna czyli krem z brokuła to takie małe odkrycie w mojej rodzinie odkąd brokuł
zagościł w naszych sklepach. Zdecydowanie bardziej wolimy go od kalafiora, chyba
ze względu na kolor no i smak oczywiście. Polecam spróbujcie bo jest naprawdę pyszna.
Składniki:
- 1 brokuł
- marchewka
- pietruszka
- ćwiartkę selera
- cebula
- 4 ziemniaki
Gotujemy wywar na kości lub kostce rosołowej, obieramy i myjemy jarzynki. Marchewkę,
pietruszkę i selera kroimy na cztery części, ziemniaki w kostkę. Pokrojone jarzynki wrzucamy
do osolonego wywaru i gotujemy. Brokuła dzielimy na różyczki płuczemy, ewentualnie
sparzamy wrzątkiem a następnie wrzucamy do gotującego się wywaru.
Kiedy jarzyny będą miękkie zupę wyłączamy i odstawiamy do ostygnięcia. Całość oprócz
pietruszki miksujemy blenderem, a dlaczego po ostudzeniu ponieważ ostrza w wysokiej
temperaturze tępią się. Tak przygotowaną zupę krem podajemy z grzankami lub groszkiem
ptysiowym.
Czasem dla gości staram się przygotować coś specjalnego.
Tym razem poszłam na żywioł
i tak na szybko wymyśliłam paprykę nadziewaną kaszą kuskus.
Ale okazało się, że to
co miało być szybkie do zrobienia wcale takie nie jest. W przepisie czas przygotowania
miał wynosić 20 min, owszem ale ta papryka zapieka się 2 godziny więc weźcie poprawkę.
Składniki:
- 6 dużych czerwonych lub innych papryk
- 2 szklanki kaszy kuskus
- ser feta
- 2 czerwone cebule
- pęczek natki pietruszki
- kukurydza
- oliwki zielone bez pestek
- 4 pomidory
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz do smaku
Paprykę myjemy i oczyszczamy z nasion można to robić na dwa sposoby I to odcinamy
tą część papryki z ogonkiem i wówczas pieczemy ją na stojąco ale nie polecam ponieważ
ciężko ją potem pokroić na talerzu. I II sposób to przekrawamy paprykę w poprzek
i podajemy na leżąco i ten sposób polecam.
Kaszę kuskus przyrządzamy wg przepisu na opakowaniu tzn odmierzamy dwie szklanki
kaszy, które wsypujemy do miski lub garnka i zalewamy dwiema szklankami wrzątku.
Lekko solimy i odstawiamy aby napęczniała, kroimy w kostkę wszystkie pozostałe składniki.
Należy pamiętać o sparzeniu pomidorów i ściągnięciu skóry.
Wszystkie pokrojone składniki oprócz fety mieszamy z kaszą, doprawiamy do smaku jeśli jest
taka potrzeba i tak przygotowanym farszem wypełniamy nasze papryki. Całość zapiekamy
w piekarniku nagrzanym do 200 * przez około 2 godziny. Fetą posypujemy po
wierzchu i podajemy.
Dzisiaj zaktualizowałam niektóre posty i dodałam zdjęcia,
które zawsze są pomocne
w przyrządzaniu potraw. Nie zabraknie też nowego przepisu na tradycyjne łazanki
zrobione z kapusty kiszonej (najlepiej własnej roboty).
Składniki:
- 1kg kapusty kiszonej
- 1 cebula
- makaron na łazanki (najlepszy Lubella)
- 30 dkg boczku wędzonego
- sól, pieprz do smaku
Kapustę należy wypłukać 2 razy w zimnej wodzie i pokroić aby nie ciągnął się jak makaron.
Gotujemy do miękkości w lekko osolonej wodzie. W osobnym garnku gotujemy makaron,
który po odcedzeniu przepłukujemy zimną wodą.
Boczek kroimy w kostkę podobnie jak cebulę i razem smażymy. Ugotowany makaron,
kapustę oraz boczek z cebulką mieszamy doprawiając do smaku pieprzem.
Niektórzy ludzie nawet nie zdają sobie sprawy jak są pomocni. Ostatnio rozmawiałam
z sąsiadką na balkonie i narobiła mi takiego smaka na danie, które miałam ochotę
zrobić ale się bałam. Ale co tam, zbliżała się niedziela dzień gotowania Romana :)
Jednym słowem wrobiłam Pana męża żeby dla odmiany zamiast rosołu zrobił strogonowa.
Trochę burczał pod nosem, że wymyślam ale ugotował pyszności! Zajadaliśmy się
wszyscy aż nam się uszy trzęsły.
A oto składniki:
- 80 dkg wołowiny najlepszy udziec wołowy (Roman użył 2 polędwiczki wieprzowe)
- 2 marchewki
- pietruszka
- seler
- 3 cebule
- 2 papryki
- 30 dkg grzybów mogą być podgrzybki lub pieczarki
- papryka ostra
- 2 ząbki czosnku
- 2-4 pomidorów
- mąka do zasmażki i łyżka masła
- 3 ogórki kiszone
- sól, pieprz i olej
Mięso kroimy w poprzek włókien w centymetrowe plastry a te w paski długości ok 4 cm.
Cebulę kroimy w piórka, marchewkę, pietruszkę i selera obieramy i kroimy w słupki.
Podobnie robimy z papryką, wyjmujemy nasiona i kroimy w paski, pomidory sparzamy
obieramy ze skóry wydrążamy zdrewniałą część i kroimy w grubą kostkę, podobnie ogórki.
Tak samo robimy z grzybami.
Zaczynamy od przysmażenia mięsa na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju.
W garnku , w którym będziemy gotować potrawę nastawiamy ok 3 litry wody.
Przysmażone mięso przekładamy do tego garnka z gotującą się wodą.
Na patelnię, na której smażyło się mięso wrzucamy cebulkę i smażymy do zeszklenia.
Następnie dorzucamy pokrojone grzyby i dusimy ok 10 minut aż z grzybów odparuje
nadmiar wody. Dodajemy całość do garnka z mięsem a do przygotowanego wywaru
dodajemy pozostałe warzywa i dusimy aż mięso będzie miękkie.
Na koniec robimy zasmażkę z masła i mąki, podlewamy ją naszym bulionem energicznie
mieszając.
Doprawiamy zasmażką naszego strogonowa a na koniec przyprawiamy solą,
pieprzem, papryką i czosnkiem. Mmm pyszności...
W dzisiejszym menu mam flaczki cielęce.
Pomimo tego, że jest niedziela i powinien być rosół czyli Zupa Romana zdecydowałam
wykorzystać go w inny sposób i zrobić flaczki. Ponieważ bazą do flaczków jest właśnie rosół.
Składniki:
- 2 ćwiartki z kurczaka
- 3 marchewki
- 1,2 pietruszki
- seler
- por
- cebula
- czosnek
- 1/2 kg flaków krojonych cielęcych
- przyprawa do flaków
- 2 łyżki masła i 2 łyżki mąki na zasmażkę
- liście laurowe
- ziele angielskie
W 3 litrowym garnku gotujemy umyte i obrane ćwiartki z kurczaka, zbieramy szumowiny,
lekko solimy. Obieramy włoszczyznę, myjemy i wrzucamy do gotującego się wywaru.
W oddzielnym garnku gotujemy flaczki najlepiej w 3 wodach. W ostatniej osolonej gotujemy
do miękkości, mi zajęło to około 2,5 godziny.
Z ugotowanego rosołu wyjmujemy włoszczyznę, selera i marchewkę kroimy w kostkę
i wrzucamy z powrotem. Flaczki odcedzamy na sitku i wrzucamy do gotującego się
na małym ogniu wywaru. Na patelni rozpuszczamy masło i dodajemy mąkę, smażymy
na złoty kolor. Kiedy taki osiągniemy wlewamy do patelni 2-3 chochelki rosołu i energicznie
mieszamy żeby nie było grudek. Taką zasmażką podprawiamy flaczki, dzięki niej
uzyskujemy odpowiednią konsystencję.
Na koniec dodajemy naszą przyprawę do flaków, liście laurowe i ziele angielskie.
Flaczki jeszcze chwilę gotujemy i odstawiamy. Podajemy z drobno posiekaną natką pietruszki.
Do smaku można doprawić Maggi.
Nie ma to jak schabowy!
Czyli tradycyjny polski obiad.
Dziś był w wydaniu z ziemniakami oraz marchewką i groszkiem.
Żeby się nie rozpisywać,
przejdę od razu do rzeczy.
Porcja na 4 osoby:
Składniki:
- 1/2 kg schabu
- marchewka z groszkiem wersja mrożona
- 1 jajko
- bułka tarta
- masło
- łyżka mąki
- sól pieprz do smaku
Schab dzielimy na 4 kotlety, rozbijamy tłuczkiem, doprawiamy solą i pieprzem
z każdej strony a następnie panierujemy w roztrzepanym jajku i bułce tartej.
Marchewkę z groszkiem gotujemy w małej ilości lekko osłodzonej wody. Na masełku
podsmażamy 1 łyżkę mąki, całość zalewamy 2 chochelkami wody z gotującej się marchewki.
Energicznie mieszamy aby nie zrobiły się grudki i wlewamy z powrotem do gotującej się
marchewki z groszkiem, doprawiamy szczyptą soli.
Ziemniaków obieramy tyle ile lubimy, gotujemy je w osolonej wodzie i podajemy
z usmażonym kotletem i marchewką.
Kapusta kiszona to pyszny dodatek do obiadów zwłaszcza w zimowe długie dni.
Zawiera bardzo dużo witaminy C, możemy ją jeść samą, w surówce lub pić sok
z ukiszonej już kapusty jest bardzo zdrowy.
Październik to najlepszy miesiąc na kiszenie kapusty, jest wtedy dojrzała i soczysta.
Najlepsza kiszona kapusta to ta domowa, wiemy z czego jest zrobiona gdyż sami
dobieramy najlepsze składniki. Warto ją docenić ze względu na właściwości jakie posiada:
oczyszcza organizm, ma działanie antynowotworowe, wzmacnia odporność i pomaga
pozbyć się kaca...
Do kiszenia najlepiej wykorzystać odmiany późne o twardych głowach np. kamienną
głowę. Ma ona więcej niezbędnego w procesie fermentacji cukru, który jest
podstawowym
składnikiem odżywczym dla bakterii. Fermentacja odbywa się w
ten sposób, że cukry
przekształcane są w kwas mlekowy, który jest
naturalnym związkiem konserwującym kiszoną
kapustę. Odpowiednie jego
stężenie zabezpiecza kapustę i umożliwia jej długie
przechowywanie.
Składniki:
- kamienny garnek lub beczka 30l
- 30 kg kapusty
- 5 kg marchewki
- 1kg soli
- 2 opakowania kminku
Kamieniak przed włożeniem kapusty myjemy, kapustę najlepiej kupić już poszatkowaną.
Ja co roku zamawiam u tego samego dostawcy, który przywozi na zamówienie już
poszatkowaną kapustę. Marchew obieramy myjemy i ścieramy na tarce o grubych
oczkach. Kiedy wszystko mamy już przygotowane układamy warstwami w kamieniaku
zaczynając od 10 cm warstwy kapusty, którą posypujemy cienką warstwą startej marchwi.
Następnie posypujemy wszystko dwiema garściami soli i garścią kminku.
Całość najlepiej udeptać nogami oczywiście zakładamy na nie czyste gumowce
albo przynajmniej worki. Powtarzamy czynność aż kamieniak się wypełni kapustą,
po czym na wierzch kładziemy deseczki i obciążamy je kamieniem tak aby na wierzchu
był sok i przykrywamy ściereczką.
Po dwóch dniach zbieramy z wierzchu pianę i pilnujemy żeby nadmiar soku nie zalał
nam kuchni. Kapusta musi stać w ciepłym pomieszczeniu bo tylko w nim będzie
fermentować. A po dwóch tygodniach ukiszoną kapustę możemy już przełożyć do słoików
ale pamiętamy, że nawet w słoiku musi być przygnieciona tak aby na wierzchu był sok
po czym zakręcamy i odstawiamy na półkę w piwnicy.
Półkę należy zabezpieczyć najlepiej papierem przed niekontrolowanym wyciekaniem
soku ze słoików.
Ryż z warzywami na patelni to jedno z szybszych do przygotowania dań.
Wegetarianie mogą przyrządzić wersję bez mięsa a miłośnicy mięsa np.
z filetem z kurczaka. Bardzo lubię ryż i różne wariacje na jego temat a najlepsze risotto
do tej pory jadłam w greckiej knajpce we Frankfurcie nad Menem.
Na pewno tego nie powtórzę bo nie znam przepisu ale smakowało mi bardzo.
Składniki:
- 1 szklanka lub 2 saszetki ryżu
- 2 piersi z kurczaka
- 0,5 kg warzyw mrożonych
- sól i pieprz do smaku
- curry
Ryż gotujemy wrzucając go do gotującej się osolonej wody przez ok 15 min.
Jeżeli gotujecie ryż kupiony luzem, pamiętajcie że na jedną objętość ryżu dajemy
dwie objętości wody.
Ugotowany ryż odcedzamy na sitku, fileta myjemy i kroimy go w kostkę.
Następnie rozgrzewamy patelnię i wrzucamy pokrojone mięso. Nie dodajemy oleju
ma być podduszone w sosie własnym.
Obracamy go z każdej strony aż zrobi się białe, posypujemy solą, pieprzem i curry.
Tak przygotowane mięso przekładamy do miski i na tej samej patelni dusimy
nasze warzywa ok 10 min do momentu rozmrożenia.
Na koniec dodajemy wcześniej przygotowane mięso oraz ryż, wszystko razem
mieszamy można w trakcie podsmażania podlać przegotowaną wodą aby całość
nie przywarła do patelni.
Pomarańczowa królowa jesieni to oczywiście dynia.
Sezon na dynię uważam za otwarty!
Wspaniała sycąca zupa/krem z dyni to od ubiegłego roku Nr 1 w mojej kuchni
mam nadzieję, że od dziś również u Was.
A zaczęło się od tego, że Roman czyli mój ślubny posiał w ubiegłym roku na działce
dynię. Miała być tylko na pestki ale jak się okazało można wykorzystać i resztę.
Nic nie może się przecież zmarnować a że nam zupa posmakowała, to na zasadzie
podaj dalej przekazuję Wam przepis. Próbujcie, delektujcie się i modyfikujcie wedle
własnych kubków smakowych.
Składniki:
- 1 kg dyni
- 1 marchew
- ok 4cm świeżego imbiru
- 2 ziemniaki
- odrobina gałki muszkatołowej
- 2 ząbki czosnku
- słodka mielona papryka
- szczypta ostrej papryki lub kawałek chili
- sól do smaku
- do podania dla kontrastu trochę zielonego groszku
- grzanki usmażone na suchej patelni lub groszek ptysiowy
Gotujemy wywar z warzyw, dynię myjemy i obieramy, wydrążamy łyżką lub ręką gniazda
nasienne i dzielimy na mniejsze części.
Najpierw paski a potem dużą kostkę.
Wrzucamy ją do naszego wywaru i gotujemy do momentu aż zacznie się rozdzielać
na mniejsze kawałki. Na koniec dodajemy czosnek lekko rozgnieciony oraz doprawiamy
do smaku przyprawami papryką, gałką, solą. Potem całość rozdrabniamy blenderem
tak aby powstała zupa/krem. Zupa szybka bo gotuje się ok 40 min, łatwa i smaczna.
Moja ulubiona potrawa czyli fasolka po bretońsku, zawsze gotuję duży gar
i mogę ją jeść i jeść kilka dni. A jak już mam dość to zamrażam żeby mieć
w zanadrzu gdyby nie chciało mi się gotować.
A jak zrobić taką pyszną fasolkę? Ano podstawa to piękny jaś...
Składniki:
- 1 kg fasoli jaś
- 40 dkg boczku wędzonego
- 1 pętko dobrej kiełbasy
- cebula
- czosnek
- 2 marchewki
- 2 pietruszki
- przecier pomidorowy
- mąka do zasmażki
- sól, pieprz do smaku
- majeranek na lepsze trawienie
- 2 liście laurowe
- ziele i pieprz ziarnisty
Fasolę wsypujemy do garnka, płuczemy i zalewamy przegotowaną wodą tak aby
cała była zakryta.
Najlepiej jest to zrobić 4 godziny wcześniej wtedy krócej się gotuje.
Marchewkę i pietruszkę obieramy i kroimy wzdłuż na 4 części a następnie w talarki.
Boczek w kostkę a kiełbasę podobnie jak marchewkę.
Gotujemy w 5l garnku fasolę, zbieramy szumowiny i wrzucamy jarzynki oraz
pokrojony boczek i kiełbasę, lekko solimy. Cebulę kroimy w kostkę i smażymy
na małej ilości oleju. Kiedy nabierze złotego koloru dodajemy ją do gotującej się fasoli.
Wrzucamy liście laurowe, ziele i pieprz.
Kiedy fasola jest miękka robimy zasmażkę z mąki: na rozgrzaną patelnię wlewamy
małą ilość oleju do tego 2 łyżki mąki i smażymy energicznie mieszając żeby nie było
grudek. Kiedy będzie miała złoty kolor dolewamy do niej dwie chochelki wywaru
i dalej energicznie mieszamy. Kiedy całość zgęstnieje wlewamy ją do gotującej fasoli.
Na koniec wrzucamy rozgnieciony czosnek i garść majeranku, rozrabiamy dwie
łyżki przecieru pomidorowego z wywarem z gotującej się fasoli, wlewamy go do zupy
i gotowe.
U mnie bardzo pracowita sobota a jak u Was?
Sobota to sprzątanie, zakupy i działka. Jak na wiosnę zaczynamy to kończymy prace
wykopkami czyli na jesieni. A ta przyszła w tym roku niespodziewanie szybko, po
upalnym i suchym lecie mamy zimną jesień a takiej bardzo nie lubię. Tylko dzięki
temu mam czas na robienie na drutach a ostatnio nawet na szydełku.
Ale do rzeczy czyli to co moje dziewczyny lubią najbardziej - pasztet z królika.
Składniki:
- 1 tuszka królicza
- 20 dkg podgardla
- 20 dkg boczku wędzonego
- 30 dkg wątróbki wieprzowej
- 10 dkg słoniny
- 20 dkg włoszczyzny (marchew, pietruszka, seler, cebula)
- 3 do 4 grzybków suszonych
- liście laurowe
- ziele angielskie
- kilka ziaren pieprzu
- 6 dkg czerstwej bułki
- gałka muszkatołowa
- sól
- 3 jajka
- 3 foremki aluminiowe
Królika opłukać podzielić na części, włoszczyznę obrać, opłukać. Gotować jak rosół
na małym ogniu ok 1 1/2 godziny ze wszystkimi przyprawami oprócz gałki muszkatołowej.
Osolić w połowie gotowania, pod koniec włożyć słoninę, boczek i podgardle. Wątrobę
wypłukać i gotować w osobnym garnku ok 15 min.
Czerstwą bułkę zalewamy dwoma chochelkami wywaru z królika i odstawiamy aby
zmiękła. Z ugotowanego królika oddzielamy mięso i mielimy je z boczkiem, podgardlem,
słoniną, marchewką i odciśniętą bułką.
Do tak przygotowanej masy wbijamy jajka, dodajemy gałkę muszkatołową, doprawiamy
do smaku wg uznania pieprzem, solą lub innymi przyprawami.
Po dokładnym wymieszaniu (najlepiej ręką) wszystkich składników przekładamy masę
do aluminiowych foremek. Wypełniamy je do 3/4 wysokości i wkładamy do nagrzanego
piekarnika.
Pieczemy ok 2 godziny w temperaturze 180 stopni.
Wyszły mi trzy foremki z czego dwie znikły w ciągu dwóch dni. Po prostu palce lizać!
Takiego smaka miałam na gołąbki i znów wykorzystałam to, że córka ma jeszcze
wakacje haha. Zawsze to ja jej robiłam i pakowałam na studia a tym razem dziecko (20 lat :)
poświęciło się i spędziło w kuchni kilka godzin żeby przygotować obiad dla nas.
Trochę się nauczy przy okazji albo zniechęci...
Ale my za to zrobimy na jej życzenie pasztet z królika, ale to jutro.
Składniki na gołąbki:
- 1 duża kapusta
- 4 saszetki ryżu
- 1 cebula
- 80 dkg karczku
- olej do podsmażenia cebulki
- przecier pomidorowy
- kostka rosołowa
- sól pieprz do smaku
Z kapusty trzeba wykroić głąb, włożyć kapustę do dużego garnka posolić 1 dużą łyżką
soli i gotować. Kiedy woda zacznie wrzeć przykręcamy gaz i gotujemy aż liście
kapusty będą szklące i lekko przejrzyste. Ściągamy je wtedy po kolei na sitko.
W drugim garnku nastawiamy wodę na ryż, solimy 1/2 łyżeczki soli i w momencie
zagotowania wody wrzucamy saszetki ryżu. Gotujemy 15 min i wyciągamy z wody do
odsączenia.
Mięso mielimy w maszynce do mięsa i smażymy na patelni tylko do momentu kiedy
zmieni kolor z krwistego na brązowy. Cebulkę kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju.
Łączymy ugotowany ryż z mięsem i z cebulą, doprawiamy do smaku solą i pieprzem
wg. uznania.
W ugotowanych liściach kapusty lekko ścinamy środkowy nerw żeby łatwiej
było je zawinąć. Nakładamy na środkową część liścia dużą łyżkę farszu i zawijamy
jak kopertę czyli najpierw boki do środka a potem rolujemy.
Ja piekę je w gęsiarce, której spód wykładam gorszymi liściami a dopiero potem
ciasno układam gołąbki. Wierzch również przykrywam liściem, wkładam do piekarnika
i zapiekam ok 1,5 godziny w temperaturze 200 stopni.
W małym garnku gotujemy 1/2 l wody, do której wrzucamy kostkę rosołową. W kubku
półlitrowym rozrabiamy koncentrat pomidorowy i rozrobiony wlewamy do garnka
z rozpuszczoną kostką rosołową. Całość ma się tylko zagotować i sos do gołąbków
gotowy. Po prostu poezja!
Jako, że jestem w klimacie weselnym to stwierdzam: kapuśniak jest na poprawiny najlepszy!
Podam zatem przepis na pyszny, swojski kapuśniak zwany po góralsku kwaśnicą.
Najlepszy kapuśniak jest z kapusty kiszonej a oto co nam potrzeba do jego przygotowania.
Składniki:
- 1/2 kg kapusty kiszonej
- 1 duża marchewka
- 1 cebula
- 1 laska kiełbasy
- 20 dkg boczku wędzonego lub żeberka
- 6 ziemniaków
- 1 łyżka soli
- mąka do podprawienia
Gotujemy w garnku wywar na żeberkach lub na boczku. Jeśli na boczku to kroimy go
w kostkę jeśli na spodzie jest skóra to ją odkrajamy i wrzucamy w całosci.
Kapustę płuczemy najlepiej dwa razy i odciskamy z nadmiaru wody.
Kupiona w sklepie kapusta jest bez marchewki dlatego podałam w składnikach
marchewkę wtedy zupa ma ładniejszy kolor.
Ja kiszę kapustę sama i marchewka już w niej jest podobnie jak kminek, który jest też
bardzo ważnym składnikiem.
Wypłukaną kapustę kroimy na drobniejsze kawałki może być gruba kostka
i wrzucamy do zupy. Marchewkę ścieramy na tarce i również wrzucamy.
Cebulkę kroimy w kostkę, podobnie jak kiełbasę. Wszystkie te składniki podsmażamy
na patelni i dodajemy do zupy.
Ziemniaki obieramy, kroimy w kostkę solimy odrobiną soli ale gotujemy
w osobnym garnku żeby nie stwardniały. Dodajemy je do zupy dopiero
gdy kapusta jest ugotowana.
Kapusta gotuje się ok 1,5 godziny i kiedy jest miękka wrzucamy ugotowane
ziemniaki i robimy zasmażkę.
Na patelni rozgrzewamy olej i wsypujemy dwie łyżki mąki. Smażymy na złoty kolor,
podlewamy kilkoma chochelkami wywaru często mieszając żeby uzyskać gładką konsystencję.
Kiedy zasmażka się zagęści wlewamy ją do zupy, gotujemy ok 5 min i wyłączamy.
Kapuśniak doprawiamy do smaku Maggą i pieprzem.
Smacznego!
Witajcie!
Chwilę mnie nie było bo cały zeszły tydzień piekłam placki na ślub córki.
Mam nadzieję, że gościom smakowały. W następnym poście pochwalę się
co piekłam.
Dziś natomiast napiszę jak przygotować sos.
Składniki na 4 osoby:
- 80 dkg mięsa
- 1 średnia cebula
- mąka do opanierowania
- kilka ziaren pieprzu i ziela angielskiego
- 2 liście laurowe
- sól
- olej do smażenia
Mięso płuczemy, kroimy w dużą kostkę. Do miski wsypujemy mąkę i obtaczamy
w niej pokrojone mięso.
W garnku na sos nastawiamy wodę, solimy 1 łyżeczką soli i wrzucamy przyprawy.
Na patelni rozgrzewamy olej i układamy obtoczone w mące mięso.
Kiedy mięso się smaży obieramy cebulę i kroimy ją w piórka.
Mięso smażymy na złoty kolor a następnie wrzucamy do gotującego się wywaru.
Na patelnię wrzucamy pokrojoną cebulkę, jeżeli potrzeba dolewamy oleju.
Ją również podsmażamy na złoty kolor. Wówczas na patelnię wlewamy kilka
chochelek wywaru, jest to konieczne żeby sos nabrał ładnego koloru.
A przy okazji trochę ten sos zagęścimy i wykorzystamy z to co najlepsze.
Teraz pozostaje nam tylko często mieszać żeby sos się nie przypalił.
Gotujemy mięsko około godziny, musicie sami próbować czy jest miękkie
ponieważ każde mięso gotuje się inaczej i trudno tu wyznaczyć czas co do minuty.
Podajemy z ziemniakami lub z kaszą gryczaną i oczywiście z surówką.
U mnie będą pomidory z cebulką i ze śmietaną bo teraz jest na nie sezon.
Trzeba korzystać z sezonowych warzyw z działki.